Archiwum luty 2004


lut 29 2004 Duch Święty...tak bardzo pragne go mieć...
Komentarze: 4

Jej...Duchu Święty przyjdź...

 

Nie wiem od czego zacząć, uwielbiam kiedy ktos przekazuje mi wiedzę,a ja moge dalej o niej mówic, moge przekazywac ją innym...Żyje w Bogu ... modle sie o to by Pan zesłał na mnie Ducha Świętego... dzieki niemu można tak wiele czynic dla innych...KIedy zostaje sie ochrzczonym w Duchu... to ... staje sie zupełnie innym człowiekiem. Duch może przyjść razem z Darami. Darów jest 9 (Dary mocy ;dar wiary,uzrdrowienia,czynienia cudów. Dary wokalne ; dar proroctwa,języków i wykładania języków oraz Dary objawienia; dar rozróżniania duchów,mądrości i wiedzy)...Wszystko to zaś sprawia jeden i ten sam Duch, rodzielając każdemu poszczególnie, jak chce.(1 Kor 12,11)

Ja bardzo bym chciała modlić się językami, to naprawde cudowne, ile można powtarzac Bogu ; jestes wspaniału, uwielbiam Cie itp. kiedy przychodzi Duch Swiety to zaczynamy mówic jezykami i wtedy nasz Duch sie modli , staje sie coraz silniejszy,coraz mocniejszy. Nasza dusza jest w swoim żywiole ( przynajmniej moja:]). To wspaniałe modlić się w językach do Pana , uwielbiac go całym sercem,duchem...a kiedy mamy dar wykładania języków,możemy rozumiec co mówimy do niego, najcześciej ludzie,którzy mówia w językach uwielbiają Pana, takich ludzi na świecie jest ponad 500 000 mln!!! Ta liczba ciagle wzrasta, więc prośmy Pana o Ducha Świętego i dołączmy do tej cudownej liczby!

Duch Święty rozdziela dary w zaleznosci od potrzeby człowieka i od woli Boga. Nie jest napisane w pismie,ze Ty możesz mieć dar ten , ten i ten ,ale tego juz nie mozesz miec. Jesli bedziesz potrzebował dany dar to go otrzymasz!

Duch Święty to wspaniała osoba, kiedy mieszka w naszym sercu to jestesmy w stanie czynic same dobry rzeczy,ale jesli popełnimy choć mały grzech to ... no właśnie.. Duch jest porównywany do gołębice , którą bardzo łatwo jest spłoszyc ... własnie tak,grzech płoszy Ducha Świętego, ale zawsze możemy przeprosić go i on wróci.

BOŻE DAJ MI PROSZĘ DUCHA ŚWIĘTEGO, MOJA DUSZA WEWNĄTRZ CZUJE STRASZNY GŁÓD I PRAGNIENIE DUCHA!!!!!!!!!!!

Ludzie wy nawet nie wiecie jaka ja jestem szczęśliwa, jak wiele zdobywam ostatnio wiedzy, jak wiele doświadczam i rozumiem!Chce właśnie tak rozwijac sie w Panu, tego szukałam! Cieszcie sie razem ze mna i z Bogiem! W razie potrzeby skontaktowania sie ze mna, rozmowy, porady czy czegokolwiek podaje swoje gg : 1603936 =) służe pomocą!!)

lzy_to_ludzka_rzecz : :
lut 26 2004 Kolejny czwartek...
Komentarze: 1

Kolejny piękny dzień , który coraz bardziej złączył moje serce z Bogiem!

 

Chce wzrastac... chce każdy dzień kończyc zwycięstwem. Jestem ziarnkiem,ktore wpadło w glebę, teraz zobacze czy jest ona żyzna , czy wyda owoc, czy wzrosnie - to jest teraz celem mojej modlitwy, modlitwa ,aby padła na dobra glebe. Pan zawsze jest przy mnie,wiem,ze zawsze moge zwrócić sie do niego z kazdym problemem a On mi pomoże, podsunie własciwe rozwiązanie, ważne jest ,żeby go słuchac i być mu posłusznym! Ostatnio zastanawiałam sie nad ochrzeniem Duchem Świętym... to musi byc super i mam nadzieje,ze coraz to wiecej umocni moją wiare , mój fundamnet w Bogu... Musze kończyc, krótka ta notka,ale to co chcialam dzisiaj napisac - napisałam.

lzy_to_ludzka_rzecz : :
lut 23 2004 zastanówmy się...
Komentarze: 8

A więc... wyłączyłam muzykę, napisałam na gg kolezankom,że zaraz wracam i chce w pełni skupić sie na tym co dziś napiszę. Chciałabym napisac dzisiaj wiele rzeczy, mimo iż mam jutro powtórzenie z historii na którym babka przepytuje cała klase! Mam nadzieje,że zdąże...

      Jak wcześniej wspominałam - nawróciłam się! W kosciele chrześcijańskim Miecz Ducha! To było najpiękniejsze przeżycie!W czwartek na uwielbienie przyjechał Swanberg , gościu, który mieszka w  Uppsali (Szwecja). Przyjechał nauczac nas o prostym ,ale tak bardzo ważnym słowie. Opowiadał o swoich doświadczeniach , przekazywał nam cudowne treści , byłam w szoku. Tego dnia w kosciele jak i w domu modliłam sie bardzo o nawrócenie i przyszedł moment końcowy nauczania... Swanberg powiedział,że kto chce niech wyjdzie na środek koscioła i szuka Pana... na początku jak zawsze nikt nie wyszedł ,ale kiedy Swanberg ponownie nawołał wykruszyło sie kilka babcinek ,później zgromadziło sie troche ludzi... siedziałam z kolezanka na krzesełkach i czułam,ze musze isc jesli chce sie nawrócić, rozmawiałyśmy chwilke,aż pociagnęłam ją za ręke i wyciagnełam na środek. POpatrzylam w góre, zaczełam sie modlić, poczulam łzy...łzy żalu...żalu za grzechy...Podeszła do mnie znajoma - Kasia, strasza ode mnie z..dwa razy, jakos tak, jej wiek akurat nie jest ważny, i zaczeła modlic sie ze mna, to była modlitwa nawrócenia (ciagle płakałam,ale dawałam rady i modliłam sie). Później padło pytanie : Kto po raz pierwszy przychodzi do Boga? i tylko ja podniosłam ręke... ale to było cudowne!! Wszyscy to rozumieli , nikt sie nie zaśmiał! Następnie Swanberg kładąc ręce na ludziki co przyszły na środek kosciola, błogosławił, modląc sie językami. Na mnie tez przyszła pora...najpierw sie modlil , później rozmawial ze mna chwile... i poszlam i usiałam na miejscu, kumpela przytulila mnie, wytarła łzy... tego potrzebowalam... Pierwszy raz czułam GO! To było cudowne uczucie...wiedziałam,ze jestem bezpieczna,że nikt i nic nie jest w stanie cokolwiek mi złego zrobic! Zapomniałam o wszystkich problemach (a wierzcie mi,ze poprzedniego dnia byłam u psychologa,bo chciałam odebrac sobie zycie - nie radziłam sobie z problemami)!! Budowałam społecznosc miedzy mną a Bogiem (społecznosc czyt. przyjaźń). Nadal staram sie budowac i wiem,ze to z Bogiem nie ma tak szybko..wszystko powoli z czasem, dlatego nie załamuje sie kiedy nie słysze jego głosu...ja wiem,że On mnie zawsze wysłuchuje, mimo tego,że wie wcześniej z czym do niego przyjde , z jakim problemem i w jakiej sprawie. Ważne jest też,żebysmy pamietali o tym,ze modlitwa jest rozmowa - nie naszym monologiem lub lista spraw z jakimi sobie nie radzimy. Modlitwa jest ROZMOWA 2 OSÓB. Wiec usiądźmy sobie czasem w ciszy i czekajmy na to,aż Pan do nas przemówi.

         Nie zastanawialiście sie nigdy po co jestescie na ziemi? po co stworzył nas Bóg? na podstawie wspaniałej ksiązki Ulfa Ekmana "Urodzeni,by zwyciężać" każdy człowiek znał by odpowiedź ! Bóg stworzył nas abyśmy sie rozmnażali i wydawali owoce. Drzewo nie poznaje sie po tym jak wielke ma gałęzie, liscie czy korzenie ,ale własnie drzewo poznaje sie po owocach . Dobre drzewo wydaje dobry owoc, natomias złe drzewo wydaje zły owoc!

Nie znajdziesz szczescia w grzechu,a zadowolenie jest darem od Boga! Bóg nie chce,żebysym byli sfrustrowani, lecz szcześliwi i pełni życia.Trwanie w obojętnosci pozwala diabłu i światu ustalic strukturę naszego myślenia. Ulf pisze takie super zdanie : "Próbujez dopasowac sie i być zadowolonym z tego, co posiadasz mimo,że w środku nie odczuwasz żadnej satysfakcji." Jak to przeczytałam to wziełam ołówek do ręki i zamalowałam cały ten fragment. Ja w moim poprzednim życiu tak samo, probowałam byc zadowolona z tego co mam ; firmowe ciuchy, mnóstwo wolnego czasu, kasa , towarzystwo i wydawało mi sie,ze nie ma szczesliwszego człowieka niż ja , ale teraz dobrze wiem,że tylko mi sie wydawało. Wtedy też wiedziałam,ale okłamywałam sama siebie... Zawsze wierzyłam w Boga,ze gdzieś tak on naprawde se tam jest, chodzilam do kościoła bo musiałam, bo taki był zwyczaj rodziny, a jak nie musialam to nie chodziłam, później nawet zaczełam okłamywać rodziców,ze ide do kościoła a tak naprawde buszowałam z koleżankami po pubach!

Moze ja tak naprawde zostałam bardziej uzdrowiona niz nawrócona, wierzylam w Boga ,ale nie stawiałam Go nigdy na pierwszym miejscu!

To chyba na tyle co dzisiaj chciałam napisac. Czytam ksiązkę... ona mnie uczy...

p.s na walentynki ne byłam sama 12 sie nawróćiłam i zdązyłam zakochac sie w Panu :)

lzy_to_ludzka_rzecz : :
lut 22 2004 hmmm....
Komentarze: 6

Właśnie wróciłam z kościoła... nie chodze do normalnego koscioła (tzn. jest to koscioł Chrześcijański lecz nie katolicki)...było super...czulam Boga nie tylko psychicznie ale i ficzynie. Nie wiem czy wy równiez macie cos takiego,ale ja jak modle sie całym sercem i oddaje Jemu swoj umysł czuje lekkie ciarki,lekki dreszczyk przebiegajacy równomiernie przez moje ciało! Kiedy czuje to mam pewnosc,ze Bóg jest ze mna! Nawróciłam sie 12 lutego b.r i jestem od tamtego momentu zupełnie innym człowiekiem. Z chwila kiedy powiedziałam Bogu TAK i zdecydowana byłam (i nadal jestem) aby on kierował moim życiem rzuciłam wiele złych nawyków, przestalam popełniac rytunowe grzechy. Z każdym dniem odzywczajam się od złego,a przybliżam do Boga! Może teraz czytając to polewasz ze śmiechu,ale co CI to daje?Czy to dla Ciebie satysfakcja? Bóg stworzył nas na swój obraz i w każdym z nas umieścił, niezależną od sytuacji,chęć do bycia z NIM! Więc nawet najwięksi narkomani mają w sercu,ukryta i mała chęc...ale poprostu sie wstydzą! Zostaliśmy przeznaczeni do wydawania owoców,wiec owocujmy! Na rozmnażanie to ja narazie jestem niedorosła,ale chce ciągnąć ludzi do Pana. Szukajcie,a znajdziecie...kołaczcie,a otworzą wam... to świetne słowa! Wystarczy go szukac...pragnąć sercem,a predzej czy później Bóg stanie sie częścią naszego życia i zacznie prostować nasze sciezki! Wiara jest nieodzowna częścia nawrócenia , kiedy ja sie nawrócilam strasznie płakałam. Z początku bardzo żałowałam za swoje grzechy, a z drugiej...ze szcześcia,z tego,ze Jego miłosierdzie jest tak wielkie,ze zdołał przebaczyc mi wszystkie występki i przyjął mnie pod swoje skrzydła! Mogłabym pisac o wyjątkowosci naszego Pana ,ale za 3 minuty musze wyłączyc kompa więc nie zdąże nic sensownego wystukac juz. Napisze wieczorem.!!NAWRACAJCIE SIE I WIERZCIE W EWANGELIE!!

lzy_to_ludzka_rzecz : :
lut 22 2004 PO co w ZASADZIE jest TEN blog...
Komentarze: 1

To moja pierwsza notka na tym blogu...mam swój jescze jeden blog na serwisie blog.pl ale postanowiłam stworzyc tego bloga abby móc opisywac moje małe doswiadczenia i przeżycie z Bogiem!Jesli jestes na tym blogu to znaczy,ze zostałes wybrany spośród wielu moich znajomych i obdarowany linkiem do tego bloga. Jesli masz zamiar śmiac sie z moich notek albo złorzeczyc mi to wiedz,ze tylko zsyłasz na mnie błogosławieństwo Boże!!! (Mat. 5, 11)

lzy_to_ludzka_rzecz : :